Dlaczego warto jeść rzeżuchę?

Powoli przebrzmiewa echo świąt wielkanocnych. Ogałacamy lodówkę ze świątecznych resztek i chowamy radosne dekoracje. Jedną z nich warto jednak zatrzymać na naszym stole na dłużej…

Rzeżucha, bo o niej mowa, jest nie tylko świąteczną dekoracją i zielonym symbolem witalności i życia. Jest także smaczną „zieleninką”, która posiada wiele cennych składników i dla której warto znaleźć stałe miejsce na naszym stole bądź parapecie. Choć niektórym wydaje się, że to bezwartościowa trawka, tak naprawdę rzeżucha jest prawdziwą kopalnią cennych witamin i minerałów, których tak bardzo potrzebujemy po zimie.

Niepozorne kiełki rzeżuchy kryją w sobie bogate złoża witamin A, C i K a także witaminę E i witaminy z grupy B. Nie brakuje w niej także składników mineralnych takich jak mangan, fosfor, potas, magnez, żelazo czy miedź. Dzięki temu wzmacnia organizm i działa antybakteryjnie, swoje zastosowanie znajduje także w profilaktyce chorób układu oddechowego i krążenia. Obniża ciśnienie i wzmacnia naczynia krwionośne. Znakomicie sprawdza się jako dodatek do ciężkostrawnych potraw, gdyż wspomaga prawidłową pracę układu trawiennego. Stosowana jest także w profilaktyce chorób nowotworowych.

Uprawa rzeżuchy jest bardzo łatwa. Wystarczy wysypać nasionka na nasączoną wodą gazę lub watę i ustawić w nasłonecznionym miejscu, a następnie pilnować, by podkład był zawsze wilgotny. Po pięciu-sześciu dniach rzeżucha ma już około pięciu centymetrów wysokości i jest gotowa do spożycia. A wtedy pozostaje już tylko włączyć ją do codziennego jadłospisu i cieszyć się jej smakiem…